Plenerowa sesja z Malwiną. Stworzyłyśmy portrety o specyficzny sposteryzowanym charakterze. Sięgnęłam nieco do początków studiów graficznych, gdzie to materiałem do pracy w dużej mierze była fotografia cyfrowa. Chętnie upraszczana w programie, pozbawiona dużej rozpiętości tonalnej, rozbudowanego światłocienia, często ograniczona do jednobarwnych płaszczyzn, mających na celu imitować wybrane manualne techniki graficzne. Efekt dość charakterystyczny, być może przy pierwszym wrażeniu nawiązuje do kiczowatych realizacji reklamy, nieumiejętnie przygotowanej do druku - ale nie, inspirowały mnie fotomontaże tworzone z odbitek fotograficznych, wycinków gazet, niedokładnie wyciętych elementów połączonych "przypadkiem" i tworzących niespójną całość - niespójną, lecz tworzącą pewny styl, plakatowy i uproszczony. Zestawienia zdjęć czarno-szaro-białych o dużym kontraście z barwami oblewającymi ostro sylwetkę modelki, które wprowadzą do krajobrazu ciekawy element, niespotykany w naturze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
przejrzałam bloga i jest tutaj wiele pięknych fotografii :))
OdpowiedzUsuńlubię taką estetyke i delikatność
klauditte.blogspot.com
Super! Wyglądają jak z teledysku Rihanny Rudeboy
OdpowiedzUsuń
UsuńWłaśnie tak nieco GRAFicznie miało być. Bardzo lubię ostre obszary koloru i fotografię;-)
Świetne fotografie, może tutek?
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł. Aktualnie przygotowuję post z zdjęciami "lewitacyjnymi" oraz w dalszej przyszłości nieco podstaw fotografii - ogniskowe & rodzaje obiektywów
OdpowiedzUsuń