Pogoda jak zwykle dopisała, zawodnicy skąpani w wiosennym słońcu ruszyli ochoczo przed siebie, gdy ostatni zawodnik przekroczył linię mety – rozpoczęła się biesiada – jak to u Nas w Koszwicach bywa. Każdy mógł uraczyć się świeżą drożdżówką, a na spragnionych czekała znana i lubiana herbata malinowa z cynamonem i kawa. W końcu nadszedł czas na niespodzianki – każda kobieta została obdarowana kwiatem (plotki głoszą że to sam Prezes klubu – Mateusz Wrzyciel zbierał kwiaty…). Dodatkowo klub wyróżnił kilka osób wręczając własnoręcznie robione statuetki.
(tekst: start-koszwice.pl)
Więcej zdjęć do pobrania: https://www.wetransfer.com/downloads/4e5dda12ded841a9485838924ddc103920150313153118/ec27d7
0 komentarzy :
Prześlij komentarz